poniedziałek, 30 grudnia 2013

Dziś post związany z powrotem mojej siostry ze Szwecji i prezentem, który mi przywiozła, a ja od razu pokochałam. Prezent zalicza się do paczek: podchoinkowych i przybyłych z daleka.
A moim najlepszym prezentem jest... Wypiekacz do muffinek w kolorze różowym :D

 Jest boski i nazwałam go Amelka :D Jutro ochrzcimy wraz z koleżankami.
PS. Na opakowaniu piszę, że 6 muffinek robi się w ciągu minuty.... Zobaczymy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz